Fotowoltaika – bo liczy się jakość!
by
Inwestowanie od zawsze wiązało się z ryzykiem, jednak zwykle staramy się to ryzyko ograniczać do minimum. Tym większa szansa na sukces, im lepiej dopracujemy nasze pomysły. Decydując się na plany inwestycyjne zawsze weryfikujemy jakie są potrzeby i kiedy nasza inwestycja zacznie przynosić realne korzyści. W przypadku instalacji fotowoltaicznych to oczywiście oszczędności w postaci znaczącego ograniczenia lub całkowitego wymazania rachunków za energię elektryczną. Tu trzeba pamiętać również o stałych opłatach związanych między innymi z przesyłem, jednak to niewielki ułamek całego rachunku.
Pytanie zatem w jaki sposób wyeliminować ewentualne ryzyko przy wyborze firmy związanej z instalacją fotowoltaiczną? Odpowiedź jest prosta – trzeba odpowiednio wyważyć koszty i jakość podzespołów naszej mikroelektrowni. To właśnie słowo klucz w przypadku długoterminowych inwestycji. Moduły fotowoltaiczne, falownik, konstrukcja montażowa, zabezpieczenia, okablowanie – wszystko ma znaczenie. Im lepszej jakości podzespoły wykorzystamy, tym dłużej będziemy się cieszyć bezawaryjną pracą całości. Przykłady? Wyobraźmy sobie moduły fotowoltaiczne, które na papierze generują moc w piku w okolicach 280W, w rzeczywistości jednak ze względu na wątpliwej jakości ogniwa fotowoltaiczne, pochodzące z tzw. odrzutów fabryk, są w stanie wyprodukować nawet 50% mniej energii. W efekcie falownik uruchamia się dużo później a nasza mikroelektrownia generuje znacznie mniej mocy wyjściowej, my zużywamy prąd z sieci. Krótko mówiąc inwestycja jeśli w ogóle się zwróci, to na pewno czas owego zwrotu będzie znacznie dłuższy niż zakładaliśmy. Co zatem zrobić, by zapobiec takiej sytuacji?
Nie eksperymentujmy zatem, ale od razu zarządzajmy od instalatora:
- Informacji na temat certyfikatów jakościowych dla danego produktu
- Informacji na temat pochodzenia poszczególnych komponentów wybranego produktu
- Wyników, raportów z symulatora słonecznego oraz wydruków z testów elektroluminescencyjnych
- Informacji na temat gwarancji – nie tylko na urządzenie, ale przede wszystkim na moc.
- Wiadomości na temat pochodzenia produktów. Co jeśli nasze moduły były produkowane w miejscu, do którego po prostu nie mamy dostępu? Czy gwarancję daje nam instalator czy producent? Zdarza się bowiem, że po kilku latach od założenia fotowoltaiki na naszym dachu dochodzi do awarii jednego z modułów. W tym przypadku instalacja w całości przestaje działać, a my nie mamy do kogo wystąpić o naprawę.