Panele fotowoltaiczne na dachu Bielskiego szpitala
by
Blisko sto ogniw zainstalowano na dachu remontowanego pawilonu numer 5 w Szpitalu Pediatrycznym. Jak tłumaczą władze szpitala chodzi o ekologię ale przede wszystkim o oszczędności i gdy pomyśleć że cała inwestycja zwróci się już po dwóch latach, to trudno nie oprzeć się wrażeniu, że naprawdę warto było pokusić się o dotacje.
W sumie dokładnie 96 paneli fotowoltaicznych na dachu szpitala zajmuje ponad 140 metrów kwadratowych powierzchni, jednak biorąc pod uwagę iż była to powierzchnia praktycznie nie wykorzystywana w żaden sposób, to dla władz szpitala olbrzymi plus. Moc całej instalacji? 24 kilowaty darmowej, słonecznej energii! Trzeba jednak zaznaczyć i podkreślić iż inwestycja kosztowała 250 tysięcy złotych, ale połowę to pożyczka i dotacja z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Jak policzyli specjaliści zainwestowane pieniądze powinny się zwrócić już po dwóch latach – rachunki za prąd mają być niższe o około 40-50%. Inwestycja jednak jest chwalona nie tylko za ekonomię ale także za ekologię – wykonaną instalację chwalą także ekolodzy oraz WFOŚiGW. Nam pozostaje wierzyć iże przykład szpitala w Bielsku-Białej będzie “świecił przykładem” dla innych tego typu placówek, tym bardziej, że zwłaszcza na Śląsku narzekamy na trujący smog.
Oby to lepiej działało niż wygląda. Jeśli chodzi o estetykę to mi się to nie kojarzy ze szpitalem.